Biel pochłania wszelkie
blaski, radości i nadzieje. Nie pozostawia żadnych złudzeń, jest
wszechogarniająca i roztacza za sobą dawkę cierpień, smutków i łez.
Odsłania przed nami prawdziwą definicję samotności, uświadamiając jak bardzo
zagubieni i bezradni stajemy się w obliczu bolesnych sytuacji. Biel to pustka.
Czerwień to płomienna miłość, która
absorbuje wszystkie myśli. Motywuje do działania, jest źródłem naszej
wewnętrznej przemiany. Czyni nas szczęśliwszymi, daje nadzieję, by później znów
ją odebrać…
Nastoletni Leo przypisuje
barwy konkretnym emocjom i osobom. Czerwienią, a zarazem bielą jest rudowłosa
Beatrycze chora na białaczkę. Miłość do niej wypełnia życie nastolatka
szczęściem, ale też pustką i bólem. Chłopak staje w obliczu nieuchronnej prawdy,
z którą nie potrafi sobie poradzić. Toczy ze sobą wewnętrzną walkę, targają nim
skrajne emocje. Na szczęście Leo ma przy sobie niezawodną przyjaciółkę Silvię, która neiustannie go wspiera, co nieraz bywa niezwykle trudne. Dochodzi między nimi do sprzeczek, a z upływem czasu kłębiące się między nimi niedomówienia przybierają formę
ciszy pełnej poczucia winy i niezrozumienia. Ich przyjaźń ma iście niebieską
barwę, lecz z dnia na dzień staje się coraz bledsza. Życie Leo tak jak jego
osobowość jest pełne kontrastów. Jest wrażliwy, a zarazem wybuchowy, pełen energii. W chwilach zwątpienia i bezradności może
liczyć także na początkowo znienawidzonego nauczyciela, którego nazywa Naiwniakiem.
To właśnie on, w błyskotliwy sposób podnosi go na duchu i daje
nadzieję.
Alessandro D'Avenia przenosi swoich czytelników do świata nasyconego barwami, które odzwierciedlają uczucia, emocje i konkretne osoby. Kreuje nieszablonowe postacie, z których każda ma własny charakter i jest na swój sposób wyjątkowa. Leo to chłopak, który mówi to, co myśli, dosadnie wyraża swoje zdanie, buntuje się. Potrafi przeciwstawić się nawet nauczycielom, a jego szczerość bywa rozbrajająca. Jest pełen energii i optymizmu, który stopniowo znika w zderzeniu z bolesną prawdą i wszechogarniającą bezradnością. Z drugiej strony jest bardzo wrażliwy i niezwykle kreatywny, potrafi dostrzec to, co dla niektórych niezauważalne. Jego życie oprócz rozterek wypełniają spotkania z przyjaciółmi, między innymi Silvią, która podczas kłótni potrafi dostrzec racje obu stron. Jej pomoc okazuje się nieoceniona. Podobnie jest w przypadku Naiwniaka, który dzięki swojej szczerości i ogromnej wiedzy w końcu znajduje wspólny język z Leo.
Powieść napisana jest w
formie pamiętnika głównego bohatera, co pozwala nam na dokładne poznanie jego
emocji i całkowite przeniesienie się w ten nieznany nam świat. Świat
pełen miłości, bieli i... marzeń. Za sprawą postaci Naiwniaka poruszony został
bardzo absorbujący temat - naszych pragnień i realizacji zamierzonych celów.
Chciałabym, żeby w moim życiu pojawił się tak inteligentny i błyskotliwy
nauczyciel, który potrafi zmusić do refleksji i z każdej nawet najnudniejszej
lekcji stworzyć coś niezwykłego.
Allesandro D’Avenia
przedstawia historię o dorastaniu pełnym czerwieni i bieli. Tworzy świat
kontrastów wypełniając go skrajnymi uczuciami.
„Biała jak mleko, czerwona jak krew” to historia o zauroczeniu,
pierwszej miłości i walce z własnymi słabościami. Powieść
o marzeniach, które są źródłem inspiracji i wypełniają życie paletą barw. Marzeniach,
które pobudzają nas do działania, a ich realizacja wymaga ciężkiej pracy nad
sobą.
Już nie mogę doczekać się ekranizacji...
To już prawie pół roku. Dzięki za wszystkie komentarze ;)
szczerze mówiąc to historia, jakich wiele - oczywiście każda tak samo smutna. ja jednak pozostanę chyba wierna "Love story" Segala.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja sprawia, że mam ochotę przerwać obecnie czytaną "Mistrza i Małgorzatę" i rozpocząć lekturę "Białej jak mleko...". Uwielbiam Twój styl pisania, jest tak niesamowicie lekki i płynny, sprawia wrażenie, jakby nie przysparzało Ci to najmniejszego wysiłku, by dobrać do siebie odpowiednie słowa.
OdpowiedzUsuńFabuła mnie bardzo intryguje i nie odstrasza fakt, że jest ona przewidywalna. Najważniejsze jest to, jak została ukazana! :)
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenie po tej książce to delikatność. Podoba mi się dziewzyna na okładce o specyficznej urodzie.
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo chcę przeczytać tę książkę. Mam nadzieję, że niedługo nadarzy się ku temu okazja. :)
OdpowiedzUsuńW pewnej chwili było multum recenzji na temat tej pozycji i chociaż taka tematyka zazwyczaj mnie nie interesuję, tym razem z przyjemnością zrobię wyjątek.
OdpowiedzUsuńMa piękną, intrygującą okładkę, a historie o pierwszej miłości chyba nigdy mi sie nie znudzą. Muszę się rozglądnąć za tym filmem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :
Chociaż na początku nie byłam do tej książki przekonana, to zapewne po twojej recenzji, czuję się zachęcona.. Okładka jest naprawdę niezła! Czekam na następne recenzje i zapraszam do mnie- na http://kraina--sztuki.blogspot.com/Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuń