Miesiąc przerwy. Miesąc przemyśleń, głupich pomysłów i nie wiem czego jeszcze. Przez te kilka tygodni zastanawiałam się nad zmianą nazwy i... doszłam wniosku, że to bez sensu. Zmienić draggle na bookish-dream? Niee, mimo, że draggle, nie jest jakimś chwytliwym, kojarzącym się z książkami słowem to idealnie odzwierciedla moje podejście do niektórych spraw. Ten blog miał z założenia być dla mnie takim motywatorem do regularnego czytania, pisania i systematyczności, z którą jest u mnie dosyć ciężko. I poza tym mam z tego sporo frajdy (kto teraz używa tego słowa? Lepiej napisać, że mój blog jest mraśny) Także wracam z nowymi pomysłami i co tu więcej napisać... to już osiem miesięcy! Dzięki za komentarze, wszystkie uwagi... Niebawem pojawi się w końcu coś nowego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wydawnictwa
Znak
(4)
Nasza Księgarnia
(3)
Amber
(2)
Telbit
(2)
Zielona Sowa
(2)
Akapit Press
(1)
Dreams
(1)
G+J
(1)
Initium
(1)
Jaguar
(1)
Media Rodzina
(1)
Otwarte
(1)
Replika
(1)
WAB
(1)
Wilga
(1)
drzewo babel
(1)
prószyński i ska
(1)
Czekam na te nowe pomysły, będzie ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.